Wrocław 1-3.09.2017
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 08, wrzesień 2017 14:47
- Cecylia Dąbrowska
„ Przeszłość ma wpływ, ale to od nas zależy, czy pozwolimy jej dyktować, co mamy robić.'' (Cristin Cast )
01września 2017 r. Jeszcze świt ziewnął i przekręcił się na drugi bok , gdy grupa 44 studentów stawiła się jak na komendę przed MOK w oczekiwaniu na autokar Biura Podróży Biacomex z Łap. Odbywało się wszystko jak w zegarku, sprawnie i na czas. Przewoźnik sprawdzony wiózł nas kolejny już raz . Pani Kasia – przewodnik i panowie kierowcy zaskarbili sobie nasze uznanie, dzięki swemu profesjonalizmowi. Dziś wyruszyliśmy do Wrocławia. Za oknem cicho i jeszcze szaro. Po zajęciu miejsc ruszyliśmy po naszą przygodę turystyczną. W okolicach Warszawy pogoda powiedziała, że deszczem nam podokucza . Tak też w tym dniu było. Za to w podroży chętnie słuchało się odtwarzanej z płyt muzyki.
Po przybyciu do Wrocławia pierwszym punktem zwiedzania była '' Panorama Racławicka „
W 1893r. zrodził się we Lwowie pomysł malarzowi Janowi Styka na namalowanie „Panoramy Racławickiej”. W tym celu grupa malarzy zwiedza istniejące panoramy m. in. w Wiedniu i Berlinie i przystępuje do pracy pod kierunkiem wymienionego Jana Styki i Wojciecha Kossaka . Fragmenty dzieła zostają podzielone na poszczególne grupy malarzy. N.p: panorama wiejska , oddziały piechoty, kawaleria, bitwa i inne fragmenty. Jak to bywa z większą grupą ludzi obok siebie pracujących były i niesnaski z uwieńczeniem ich przed sądem włącznie. Jednak już w maju 1894 roku nastąpiło otwarcie we Lwowie gotowej „ Panoramy”. Jak cała nasza ojczyzna miała burzliwy okres , tak było i z „Panoramą ” . Była podniszczana , odnawiana - W .Kossak , schowana gdzieś w magazynach koszar niemieckich. Znów w 1944 Rotunda zostaje zbombardowana, a fragmenty obrazu w skrzyniach umieszczone w kościele we Lwowie. Potem znów prośby o zwrot. Nikita Chruszczow – odmówił, ale Józef Stalin wyraził zgodę na zwrot i 02.07.1946r. przekazano obraz do Wrocławia i znów renowacja. 14czerwca 1985r. nastąpiło otwarcie Panoramy. Oglądali ją m.in. Jan Paweł II i setki tysięcy bezimiennych osób i dzisiaj my. Zrobiła na nas ogromne wrażenie. Na moment znaleźliśmy się w środku pola bitwy między kosynierami, a Tadeusz Kościuszko ogarniał wszystko jak ptactwo domowe . Jest atrakcją Wrocławia.
Kolejnym punktem zwiedzania był Zamek- Klasztor Sióstr Notre Dame . Przenieśliśmy się w początki naszej historii. Przemierzyliśmy szlak św. Jadwigi Śląskiej, Henryka Brodatego,czy Henryka Pobożnego. Zwiedzanie i zapamiętywanie historii ułatwiały makiety i plansze przygotowane przez historyków, architektów i archeologów . Ogród klasztorny został zaprojektowany w charakterze typowym dla Ostrowa Tumskiego – układ kwaterowy . Rabaty są obsadzone ziołami wieloletnimi , takimi jak: szałwia, melisa, tymianek , rumianek pospolity.
Miejskie Muzeum Wrocławia zostało założone w 2000 roku. Główną część ekspozycji stanowi wystawa „ 1000 lat historii Wrocławia „ Zgromadzono tu ponad 3 tys. eksponatów m.in. Ze zbiorów własnych Muzeum jak i muzeów regionalnych całej Polski. Można zobaczyć np. słynny skarb z Bremy – obecnie najlepsza kolekcja śląskiego złotnictwa , obrazy z pracowni Lukasa Cranacha , tzw. Śląski Grall- ostatnia pamiątka po Piastach Śląskich. Wielką atrakcję stanowią także drobiazgowo zrekonstruowane komnaty królewskie, w tym Pokój Żółty- miejsce ustanowienia przez Fryderyka Wilhelma III orderu -Krzyża Żelaznego -największego odznaczenia militarnego Niemiec .Skrzydło zachodnie zajmuje obecnie Galeria Wrocławskiej Sztuki XIX i XX wieku.
Pierwszy dzień pobytu na Dolnym Śląsku zakończony został w miejscowości Sady Dolne leżącej przy trasie krajowej nr, 5 Wrocław - Jelenia Góra, nieopodal Bolkowskiego Zamku w hotelu- karczmie u Macieja. Gontem ona jest kryta, a w niej huczne spotkania i weseliska się odbywają. Posmakowaliśmy prawdziwie staropolskiego jadła podanego z iście staropolską gościnnością i dobrym obyczajem. Po kolacji kolega Jurek Nowicki przygrywał i śpiewał wraz z koleżankami . Były i tańce . Szkoda czasu na sen w takim miejscu szczególnie . Rankiem dopiero pokazał Hotel swoje piękno , odsłonił błękitny basen i najprawdziwsze palmy, gdzie chciało się poudawać kogoś innego ( ha,ha,ha )
Drugi dzień pobytu na Śląsku zaczęliśmy od zwiedzania Zamku Książ, jednego z najpiękniejszych zamków w Polsce-
trzeciego co do wielkości , po Malborku i Wawelu . Zamek Książ to pierwotna warownia obronna , wzniesiona została w XIII wieku przez piastowskiego księcia Bolka I zwanego Surowym . W początkach istnienia często Książ zmieniał właścicieli do 1605 r., wtedy jego właścicielem i otaczających go dóbr stał się Konrad von Hochberg . Był przez ponad trzy stulecia pod władaniem tego wpływowego i jednego z najbogatszych pruskiego rodu. Zamek ma piękne położenie, śmiem powiedzieć widokówkowe . W czasie II wojny światowej był przygotowywany na jedną z kwater Hitlera . W podziemiach zamku, przypuszcza się , że miały tu powstać fabryki broni lub laboratoria chemiczne . Podziemia częściowo zostały zamaskowane przez hitlerowców w ostatnich miesiącach wojny. W dniu 08.05.1945 r. zamek został zajęty przez Armię Czerwoną , która dokonała wielu dalszych zniszczeń. Wiele legend i przekazów towarzyszy do dziś tej okolicy. Ostatnimi właścicielami Zamku Książ byli: Jan Henryk XI do 1907r, Jan Henryk XV i Księżna Maria Teresa zw. Daisy -piękna angielka.
Po nasyceniu oczu pięknem zamku udaliśmy się do Palmiarni. Znajduje się tu ponad 250 gatunków roślin . Był to spacer przez wszystkie kontynenty i strefy klimatyczne .Trzeba było pozadzierać głowę ,albo mrużyć oczy od piękna jakie potrafi zafundować natura. Z Palmiarni przejechaliśmy do Świdnicy , by tam obejrzeć protestancki Kościół Pokoju p.w. Trójcy Św. , który znajduje się na liście zabytków UNESCO.
Ze Świdnicy przejechaliśmy do Hotelu Sportwerk znajdującego się w miejscowości Biskupice Podgórne, ale jeszcze nie był to
koniec atrakcji i wrażeń na dzień dzisiejszy. Sporo czasu spędziliśmy na wrocławskim rynku , o powierzchni 3,8 ha , podziwiając piękne kamienice. Ratusz i inne budowle . Drugi dzień zakończyły barwne ognie wyskakujące z wody – Multimedialny Pokaz Fontann przy akompaniamencie muzyki. To jedna z największych w Polsce i Europie - Fontanna Multimedialna . Na blisko 1 ha powierzchni umieszczono aż 800 punktów świetlnych.
Dzień trzeci – troszkę już zmęczeni, ale aż szkoda wyjeżdżać , ale póki co jeszcze prawie cały dzień przed nami i znów nowe atrakcje. Afrykarium – nowa atrakcja miasta, która ukazuje bogactwo fauny afrykańskiej w jednym obiekcie. Na ekspozycjach pojawiają się zarówno zwierzęta sawanny, lasów deszczowych, jezior, rzek i oceanów. Następnie spacer po jednym z pierwszych na kontynencie parku urządzonym w stylu angielskim w PARKU SZCZYTNICKIM – gdzie zobaczyliśmy takie zabytki jak: Hala Stulecia, Pawilon Czterech Kopuł .W pierwszej zatrzymaliśmy się na podziwianie i reakcje zaskoczenia przy oglądaniu malarstwa współczesnego. Ogród Japoński. Zabytkowa Pergola – dwa rzędy słupów w ilości 750 szt , z nieotynkowanego żelbetu o długości 640 m , zwieńczona kratą , na której położył się bluszcz doprowadziła nas do autobusu.
Siedem rzek przepływa przez miasto, więc można żyć na wodzie od rana do wieczora. Jest Zatoka Gondoli (koło Muzeum Narodowego), statki, motorówki i kajaki. Mostów jest ponad 130 większość to szacowne i wyjątkowo piękne zabytki. Mimo starości wciąż przywodzą piękne wspomnienia i legendy . W całej wędrówce towarzyszyły nam wrocławskie krasnale.......
To była udana wycieczka . Dziękowaliśmy sprawdzonym pracownikom Biacomeksu p. Kasi, p. Tomkowi i p. Szymonowi za sprawność i bezpieczeństwo w obsłudze – 100 lat, niech się państwu darzy . Było również 100 lat i podziękowania dla organizatorów wycieczki. Do miłego spotkania za rok pewnie, a może być i wcześniej .
Relacja: Cecylia Dąbrowska
Fotki : Zbyszka Kaczanowicza i troszkę moich potwierdzeniem tego co widzieliśmy.